Törbel -Moosalp – podróże po Szwajcarii
O Szwajcarii pisałyśmy już na jednym z forów podróżniczych, lecz mając teraz swojego bloga mogę z dumą przyznać, że to właśnie nasze dzieło i chcemy się nim pochwalić tutaj. Naszą podróż zaczynamy do miejscowości, w której spędziliśmy sporo czasu – Törbel. W drogę!
Kiedy w 2008 roku kończyliśmy swój pierwszy tygodniowy pobyt w Szwajcarii padło stwierdzenie: musimy tu jeszcze wrócić, zostało tyle do obejrzenia!
Snując plany nie przewidzieliśmy jednego, że waluta tego niebywale pięknego kraju tak bardzo podskoczy w górę. Wtedy 2,08 PLN/CHF, później w 2012 roku 3,50 PLN/CHF. Szczęśliwy zbieg finansowych okoliczności sprawił, że nasze marzenie mogło się spełnić. Rozpoczęły się żmudne przygotowania do wyjazdu. Najpierw pytanie gdzie, który region. Zdecydowaliśmy się na pobyt w Valais i w Berneńskim Oberlandzie. Mając określony cel zaczęliśmy szukać noclegów, sprowadzać materiały informacyjne, mapy, przewodniki i zgłębiać tajniki Swiss Travel System.
Moosalp i wioska położona wysoko na zboczu
Pierwsza baza noclegowa została upolowana w mikroregionie Moosalp leżącym tuż przy dolinie Mattertal, której zwieńczeniem jest Zermatt i wizytówka Szwajcarii – Matterhorn.
W miejscowości o nazwie Törbel, do której dostajemy się pokonując dość ekscytującą drogę zostajemy na kilka dni. Naszym oczom ukazuje się piękna, klimatyczna, szwajcarska wioska. Nie ukrywam, że tego oczekiwałam wybierając miejsce noclegowe.
Centrum wioski Törbel znajduje się na wysokości 1500 m n.p.m. Miejscowość charakteryzują wąskie uliczki i ścisła zabudowa. Najniższy punkt w gminie położony jest na wysokości 770 metrów, a najwyższym punktem jest szczyt Augstbordhorn na wysokości 2972 metrów n.p.m.
Wizytówka gminy
Z Törbel pochodzą szwajcarskie torby i plecaki wytworzone ze starych, wojskowych koców. Są wykonywane ręcznie w małej fabryce siodeł Karlen Sattlerei und Handels GmbH.
Z małego Törbel pochodzą również obrazy artystki Helen Güdel, która znalazła swój nowy dom właśnie tutaj. Autorka obrazów prezentuje wioskę w kilku książkach na temat malarstwa. Jej prace możecie znaleźć na stronie http://www.helenguedel.ch .
Zabytkowe domy
Domy w Törbel w większości są zabytkowe. Pochodzą z XVIII i XIX wieku. Nasz dom datował się rokiem 1852. Zajmujemy całe jego piętro. Na nasze mieszkanie składa się dobrze wyposażona kuchnia, łazienka, pokój dzienny oraz dwie sypialnie. Cena wynajmu to 60 CHF/ dzień/5 osób. Jakże wielkie było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że na parterze tegoż domu mieszka rodzina nosząca to samo co my nazwisko. Zaraz poczuliśmy się jak u siebie. Po rozmowie z naszym sympatycznym gospodarzem okazało się, że nazwisko Zuber jest bardzo popularne w tym regionie.
Uliczki w Törbel są wąskie, gdziekolwiek spojrzysz zobaczysz kota. Sama Helen Gudel uwielbia je malować, pojawiają się często na jej obrazach. W Törbel jest wszystko czego potrzeba w normalnym życiu: kilka przystanków autobusowych, poczta, bank, kościół, cmentarz, sklep, szkoła. Jest jeszcze jedna rzecz – bardzo potrzebny nam w dzisiejszym życiu spokój. Święty spokój.
Komunikacja
Törbel jest dobrze skomunikowane z miejscowością Stalden, która leży u podnóża góry. Dodatkowo, wąskimi ulicami wioski jeździ kilka razy dziennie autobus firmy PostBus, zjeżdża do miejscowości Stalden aż pod stację kolejową. Ze stacji kolejowej możecie się dostać do miejscowości położonych na trasie do Visp i Zermatt. Dlaczego warto wybrać Törbel? Ponieważ mimo oddalenia i trudnego dojazdu jest jedną z ładniejszych, tradycyjnych miejscowości położonych w szwajcarskich górach.
Urchiges Törbel
Urchiges Törbel to stowarzyszenie założone w 1985 roku w celu konserwacji i renowacji domów i posiadłości przodków w górskiej wiosce Törbel. Stowarzyszenie zajmuje się między innymi młynem (Mihli), zbudowanym na początku XIX wieku, a odrestaurowanym na przełomie 1984-1985 roku, oraz Z’Chlei Stadelti czyli spiżarnią, zbudowaną ponad 300 lat temu, odnowioną w latach 1988-1990.
Stodoły na palach
Tradycyjne stodoły były budowane na drewnianych palach z kamienną płytą umieszczoną u góry, na każdym palu pojedynczo. Takie budownictwo zapobiegało przedostawaniu się myszy do środka budowli i zjadaniu przez nie ziarna. Dach stodoły był zawsze pokrywany płytą kamienną, taką samą jak tą, którą umieszczano na palach.